Jedną z pierwszych dat, jakiej uczy się dziecko (zaraz po dacie swoich urodzin) jest 1 czerwca, czyli Dzień Dziecka. 
Pamiętam jak mając kilka lat przeżywałam to święto. Nie chodziło o prezent, ale o fakt, że to będzie MÓJ dzień. Nie dlatego, że ja to ja, tylko dlatego że JESTEM DZIECKIEM. Chyba dawało mi to jakieś poczucie mocy, bo było dla mnie oczywiste, że tego dnia będę królową (podkreślam że nie królewną i nie księżniczką, tylko królową!). Na wszelki wypadek uprzedziłam o tym rodzinę i kota. Wolałam, żeby byli przygotowani. Oczywiście zasiadałam tego dnia na tronie. Wiklinowym.
Od zeszłego roku mamy w kalendarzu jeszcze jedną datę, którą każde dziecko znać powinno. 20 listopada – Ogólnopolski Dzień Praw Dziecka.
Niby rzecz oczywista, że dzieci mają szczególne prawa, a jednak szykując ten wpis natknęłam się na mnóstwo komentarzy w stylu:
– Nie popadajmy w przesadę, dziś to dzieci same prawa mają, żadnych obowiązków.
– Kiedyś nikt o prawach dziecka nie słyszał, za brak pracy domowej ojciec pasem częstował i jakoś wyszliśmy na ludzi.
– Teraz dzieciarnia się odgraża, że do opieki społecznej lub na policję pójdą jak im iPada nie kupisz.
Dlatego zanim o prawach, kilka słów o obowiązkach.
Po pierwsze: 
Dzieci tak jak wszyscy ludzie mają prawa i tak jak wszyscy powinny mieć obowiązki. Obowiązki dostosowane do ich wieku i możliwości. 
Po drugie:
Prawa dziecka przynależą mu bez względu na to czy i jak wykonuje swoje obowiązki. Trzeba to podkreślać w rozmowie z nimi, 
ale i my dorośli musimy uważać, żeby nie stosować mechanizmu nagrody i kary, bo nie ma on zastosowania w tym przypadku!
Po trzecie:
Prawa dziecka, to w dużej mierze obowiązki dorosłych. 
Chciałabym, żeby dzisiejszy dzień był wyjątkowy dla moich dzieci, trochę tak jak wyjątkowy był dla mnie tamten Dzień Dziecka sprzed lat. Żeby było to święto dzieciństwa. W ramach prezentu przygotowałam dla nich kilka paragrafów 😉

Subiektywny Kodeks Praw Dziecka

§ 1. Dziecko ma prawo do szacunku.
Dlatego nikt nie ma prawa nazwać go „gówniarzem”, wyśmiewać, publicznie piętnować.
Dlatego rozmowa o niegrzecznym zachowaniu Jasia w przedszkolu powinna odbywać się 
w cztery oczy, a nie przy całej grupie pilnie słuchających maluchów.
§ 2.   Dziecko ma prawo być zdrowe.
A że dzieci najszybciej uczą się przez naśladownictwo, to my rodzice mamy obowiązek odżywiać się zdrowo, unikać dymu papierosowego,  rozmawiać o tym co jest zdrowe, a co nie. Mamy obowiązek tak kształtować świadomość naszych dzieci, by za kilka lat same w sklepiku szkolnym  wybrały jabłko zamiast chipsów.
§ 3. Dziecko ma prawo do własnego zdania.
Nawet jeśli oznacza to, że nie lubi szpinaku, nie lubi biegać, czy rysować czerwoną kredką.
§ 4. Dziecko ma prawo do emocji. Wszystkich.
Nie zawsze musi być radosne. Może być smutne, złe, a nawet wściekłe. Co więcej, nie musi tych emocji rozumieć i ma prawo im ulegać. 
Ma też prawo do tego, żeby nauczyć je nazywać poszczególne stany emocjonalne, przeżywać je, a potem panować nad nimi.
(Kto jeszcze nie wie, że  „W głowie się nie mieści” to film dla rodziców powinien szybko nadrobić ten błąd.)
§ 4. Dziecko ma prawo do mamy i taty.
Kiedy więc dojdziemy do ściany, kiedy wydaje nam się, ze miłość już się skończyła i nic dalej nie ma, mamy obowiązek spojrzeć sobie w oczy i zapytać: Czy naprawdę zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy by pozostać rodziną? Czy to jest ten szczególny wypadek, kiedy musimy rozstać się dla dobra dziecka? 
§ 5.  Dziecko ma prawo do nietykalności!
Do wychowania bez klapsów, poszturchiwania, krzyku. Rodzic ma obowiązek radzić sobie z własnymi słabościami jak osoba dorosła i wychowywać dziecko bez przemocy fizycznej i emocjonalnej. 

§ 6. Dziecko ma prawo być dzieckiem.
Ma prawo biegać, aż się spoci. Ma prawo krzyczeć podczas zabawy. Ma prawo skakać 
po łóżku. Ma prawo woleć czekoladę od obiadu i lody zamiast kolacji. Ma prawo wierzyć 

w czary i Świętego  Mikołaja. Ma prawo zabiegać o uwagę rodziców. Ma prawo być naiwne.

§ 7. Dziecko ma prawo wiedzieć, że inne dzieci mają te same prawa.

Pamiętajmy, że dziecko, to człowiek, tyle że niższy 🙂
W Polsce najważniejszymi aktami prawnymi gwarantującymi prawa dziecka są:
Konstytucja RP, Konwencja o Prawach Dziecka, Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka.

Prawa dziecka

– te oficjalne, które każdy kto umie czytać znać powinien!

Dziecko ma prawo do:
– wychowywania się w rodzinie,
– adopcji,
– oświaty i nauki,
– kultury, wypoczynku i rozrywki,
– ochrony zdrowia i opieki medycznej,
– wszechstronnego rozwoju osobowości, swobody wyznania, światopoglądu,
– dostępu do informacji,
– ochrony przed wyzyskiem i poniżającym traktowaniem (prawo do nietykalności
osobistej),
– prywatności,
– równości.

Prawa socjalne dziecka:
– prawo do zabezpieczenia socjalnego,
– prawo do możliwie najwyższego poziomu ochrony zdrowia,
– prawo do odpowiedniego standardu życia,
– prawo do wypoczynku, czasu wolnego, rozrywki i zabawy


Więcej informacji na stronie www.brpd.gov.pl

Author

2 komentarze

    • admin Reply

      Za pierwsze zdanie dziękuję. Z drugim się zgadzam – możesz jakoś przekonać do tego Facebooka? 😉

Write A Comment