Kilka dni temu zapytałam, czy tak jak ja uważacie, że kaptury przeszkadzają dzieciom leżącym, a jednocześnie są wszechobecne [KLIK]. Okazuje się, że w mojej bezsilnej frustracji nie jestem osamotniona.
Kaptury z głów! A raczej spod pleców i innych niewygodnych miejsc.
Kaptury z głów! A raczej spod pleców i innych niewygodnych miejsc.
Na ankietę odpowiedziało 250 osób. AŻ 250!
Do tego liczne komentarze na forach i grupach FB.
Temat musi być naprawdę angażujący, skoro zgromadziliśmy całkiem reprezentatywną próbę. Dla raczkującego bloga, to kosmiczny wynik!
Wyniki dość jednoznaczne, przedstawiam poniżej.
Jak widać ogromna większość ma dość kapturów u maluszków.
Nawet osoby, które twierdzą, że kaptury nie przeszkadzają dzieciom leżącym (odpowiedź NIE na pierwsze pytanie)miały problem z kilkoma kapturami i chętnie widziałyby więcej ubrań bez kapturów (lub z opcją odpinania) w sklepach (odpowiedź TAK na kolejne pytania)
Tylko 6% zupełnie nie widzi problemu.
W komentarzach mówicie, że kaptur się czasem przydaje, sprawdza się na przykład przy chustach i nosidłach (zgadzam się!), ale w foteliku samochodowym już nie.
Skoro producenci tak lubią kaptury, a my, rodzice niekoniecznie, to dlaczego tak rzadko spotykamy opcje odpinaną?
Sama upolowałam 2 takie kurteczki i kombinezon, czyli da się!
Dla tych, którzy mają wrażenie że ubranek odkapturzonych jest mało, powstała nowa nowa grupa FB „BEZ KAPTURA” [KLIK]
Skoro ubranka odkapturzone są trudno dostępne, to pomóżmy sobie je znaleźć!
Wymieniamy się informacjami o ubrankach dla dzieci do 1,5 roku, w rozmiarach do 74-80.
Można wrzucać zdjęcia z telefonów, linki do sklepów internetowych, etc.
Na koniec reklama:
Pociechy biorą udział w pierwszym konkursie.
Wpis wzywający do zabrania Matkom dzieci, można przeczytać tu [KLIK].
ZAPRASZAMY!